Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę - nazywamy je nadzieją!



Nareszcie... To ostatnia tworzona przeze mnie podstrona. Dlaczego? Bo najtrudniejsza...

Skupię się na tych marzeniach przyziemnych, związanych z moją ludzką materialnośćią. Zacznę po kolei.


1.

Studia

Studia - marzę o studiach ciekawych, dających mi satysfakcję i otwierających drzwi do przyzwoitego życia. Nie będę precyzowć, bo jeszcze nie potrafię tego zrobić. Od kilku lat chodzi mi coś po głowie (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi), ale z moim lenistwem będzie to trudne do wykonania Więc wyznaję zasadę: Pożyjemy, zobaczymy. Byleby swojego wyboru nigdy nie żałowała.






2.

Wyprawa do Oceanii :) Dlaczego, bo tam jest pięknie :) Cudownie! Bosko! Niebiańsko itd.
A zresztą sami oceńcie:

Vanuatu

Tonga

Wyspy Salomona





Powrót